Edith 'Dee' Moore ◌ 25 ◌ Farmington Hills
kejtaczdys@gmail.com; wizerunek: Danielle Campbell
Zawsze fascynowały go wszystkie połączenia, relacje, systemy i mechanizmy. Był tym dzieciakiem, który zadawał 101 pytań na minutę. Dlaczego zegar tyka? Jak działa mikrofalówka? Nieuchronnie w pewnym momencie odpowiedzi przestały zaspokajać jego ciekawość i, ku rozpaczy matki i rozbawieniu ojca, zaczął rozkręcać wszystkie urządzenia w domu. Jak samoloty utrzymują się w powietrzu? Co to aerodynamika? Myśleli, że zostanie inżynierem.
Jak formują się myśli? Jak działa soczewka? Jak oddychamy i dlaczego się pocimy? Spędził wiele godzin nad książkami z anatomii i chemii. Komórki, tkanki, synapsy, neurony, układ krążenia i pokarmowy, próbował wszystko sobie ułożyć w głowie. Onieśmieliła go złożoność ludzkiego organizmu. Lekarzem nie zostanie.
Jak powstał język i pismo? Co to filozofia? Jak powstały religie i tradycje? Zanurzył się w historii i antropologii. Zaczął obserwować ludzi. Nigdy w centrum wydarzeń, zawsze z boku. Kompletnie urzeczony słowami i myślami ludzi, którzy żyli tysiące, setki i dekady przed nim, sam zaczął pisać. Szybko zrozumiał, że łączy nas więcej niż dzieli, ale tak już mamy, że skupiamy się na różnicach. Tylko nie socjologia.
Jak funkcjonuje gospodarka globalna i krajowa? Jak działa giełda? Co to propaganda? Czemu kilku decyduje o losach milionów? Swoją uwagę skierował na politykę i ekonomię. Nauczył się, że wojna jest bardziej opłacalna niż pokój. Nikomu nie jest na rękę by wszystkim było dobrze, by wszyscy byli zdrowi i najedzeni. Okrył najbrzydsze oblicze ludzkiej natury.
Zaczął ekonomię, ale skończył dziennikarstwo na NYU. Zajmuje się dziennikarstwem śledczym i z każdą publikacją zyskuje nowych wrogów. Po nitce do kłębka. Urodzony i wychowany w Mariesville, ale większość czasu spędza w Greenwich Village. ADHD. W wolnej chwili ćwiczy hiszpański i prawy sierpowy. Długość wizyt zależy od tego czy pracuje nad nowym materiałem czy ucieka przed burzą, którą wywołał. Laureat nagrody Pulitzera. Szczęśliwy rozwodnik, który wciąż przyjaźni się z byłą żoną, bo przyjaciół ma niewielu. Dzień zaczyna od czarnej kawy z absurdalną ilością cukru i kończy ze szklaneczką ginu z tonikiem. Hyperfocus. Zarost, bo szkoda mu czasu na stanie przed lustrem, pomięte koszule, bo żelazko parzy. Z wiekiem nabiera pokory, a i żart mu się wyostrza.