Uwaga ! Możliwe treści uznawane za niewłaściwe dla osób niepełnoletnich. Czytasz na własną odpowiedzialność.
Podkład: Rammstein - Engel
Uśmiechasz się, skrywasz cierpienie. Udajesz szczęśliwą, choć wcale tak nie jest.
Wendy Crean
* 20/06/2000, Gandawa (Belgia)
* Absolwentka University of Galway, plant & agribiosciences
* Dodatkowy kurs z behawiorystyki zwierzęcej
* Córka irlandzkiej podróżniczki pochodzącej z Mariesville i nieznanego mężczyzny
* Młodsza siostra tutejszego strażaka poległego podczas służby pod koniec 2024 r.
* Zarabia głównie na umowach zleceniach, w tym częściowo w PawSense Veterinary Clinic, Athens (GA)
* Samotna matka zastępcza dla trzyletniego bratanka Louisa
* Remont starego gospodarstwa w dzielnicy Farmington Hills odziedziczonego w spadku po dziadkach, przez których została wychowana wraz z bratem
* Rodowita mieszkanka
* Skrzyneczka tajemnic
* Absolwentka University of Galway, plant & agribiosciences
* Dodatkowy kurs z behawiorystyki zwierzęcej
* Córka irlandzkiej podróżniczki pochodzącej z Mariesville i nieznanego mężczyzny
* Młodsza siostra tutejszego strażaka poległego podczas służby pod koniec 2024 r.
* Zarabia głównie na umowach zleceniach, w tym częściowo w PawSense Veterinary Clinic, Athens (GA)
* Samotna matka zastępcza dla trzyletniego bratanka Louisa
* Remont starego gospodarstwa w dzielnicy Farmington Hills odziedziczonego w spadku po dziadkach, przez których została wychowana wraz z bratem
* Rodowita mieszkanka
* Skrzyneczka tajemnic

Pod szerokim uśmiechem i lekkim makijażem co dzień skrywa ogromny ból po śmierci brata. Nie może jednak pozwolić sobie na łzy. Musi być silna, bo Peter zawsze powtarzał, że jeśli kiedyś przyjdzie mu poświęcić życie za innych, będzie czuł się naprawdę spełniony. A teraz go już nie ma, choć Wendy wciąż czuje jego wyraźną obecność u boku. Szczególnie, gdy patrzy na małego Lou bawiącego się wesoło gdzieś w pobliżu tak jakby w cale z dnia na dzień nie został sierotą. Czasem sama chciałaby cofnąć się do czasów dzieciństwa, gdy wszystko wydawało się takie proste. Zapomnieć, że dorosłe życie jest o wiele bardziej skomplikowane. Że musi wreszcie wynająć kogoś do naprawy tych piekielnych drzwi, bo jeszcze moment, a będzie zmuszona wślizgiwać się do środka przez klapkę dla psów i kotów. Że powinna naprawić płot, bo inaczej kozy znowu pouciekają w świat i zeżrą komuś jabłka albo suszące się na słońcu ubranie. Że już najwyższy czas zagonić do domu zwierzęta pasące się na pobliskich wzgórzach, bo inaczej znowu będzie wracać z nimi po ciemku. A przecież ostatnio omal przez to nie złamała sobie kostki, bo podążając za zbaczającym na bok cielakiem poślizgnęła się na wilgotnym kamieniu ukrytym pod liśćmi.
Odautorsko
[Cześć! Maddie z pewnością obdarzyłaby sympatią Wendy, która podobnie, jak ona, dzieli rolę samotnej matki. Wydaje się jednak, że w jej przypadku wszystko nabiera dużo bardziej emocjonalnego wydźwięku... Współczujemy straty brata, choć mamy nadzieję, że Wendy tutaj w Mariesville znajdzie wewnętrzny spokój i szczęście. :)
OdpowiedzUsuńMiło widzieć, że dałaś sobie szansę na stworzenie damskiej postaci. Trzymam kciuki! :) Baw się dobrze.]
Jax, Maddie, Wes & Ash
[Cóż z tego, jak brzmi według innych, skoro jest nadzwyczaj trafne? Nawet ohyda natury ludzkiej potrafi zawrzeć w sobie jakieś okruchy piękna, choćby tak osobliwego, jeżeli spojrzeć na nią pod odpowiednim kątem. Czyn popełniony w milczeniu, a jednak tak bardzo wymowny, mogący skrywać tysiące wróżb, przesłanek i znaczeń. Lub być po prostu tym, co widać na pierwszy rzut oka — okrucieństwem.
OdpowiedzUsuńMoże więc dla kontrastu czeka ją teraz coś zwyczajnie pięknego?
Dziękuję za powitanie; może to kwestia godziny, lecz póki co jestem kompletnie wyprana z pomysłów, aczkolwiek dam znać, jeśli na coś wpadnę.]
Malkia Coven