21.07.2025

[KP] Nathaniel Everett

 Bardzo urocza postać - polecam !



NATHANIEL  ALEXANDER EVERETT

24.08.1992r, Florencja • Przez lata częsty gość Mariesville ze względu na już nieżyjących Dziadków • Barman w The Rusty Nail • Hobbistycznie gra na pianinie i gitarze

Dla nastroju

Ciepła letnia noc. Pwietrze jest przyjemnie chłodne, a Ty wjeżdżasz w urokliwe uliczki Mariesville, miasta, które zawsze miało szczególne miejsce w Twoim sercu. Każdy zakręt przypomina o niezapomnianych chwilach, które tam przeżyłeś. Po długiej podróży z Europy czujesz ulgę, że jesteś już prawie u celu, a jednocześnie Twoje serce bije szybciej z niepokoju i ekscytacji. Prowadzisz samochód z jedną ręką na kierownicy, a w drugiej trzymasz papierosa, który drży lekko w twoich palcach. Z głośników sączy się dobrze Ci znana melodia, która idealnie wpasowuje się w nastrój chwili. Twoje myśli wędrują daleko, przywołując wspomnienia z czasów, gdy Marysville było Twoim miejscem pełnym miłości.

Zastanawiasz się nad przeszłością, nad decyzją, która zmieniła bieg Twojego życia. Powrót do rodzinnych stron swojej matki był próbą znalezienia spokoju, ale samotność, którą wybrałeś, okazała się zbyt przytłaczająca. Ucieczka przed miłością swojego życia była błędem, który teraz, po latach, zdaje się być jeszcze bardziej oczywisty i bolesny.

 Zatrzymujesz się na chwilę, wysiadasz z samochodu i spoglądasz w rozgwieżdżone niebo, szukając nadziei na lepsze jutro i ciężko wzdychasz. Nie masz już siły walczyć z uczuciami, które cię przepełniają. Musisz zawalczyć o Nią, o kobietę, którą mimo upływu lat nadal kochasz. Dotykasz wisiorka, który dostałeś od niej kilka lat temu. To mały, ale znaczący symbol waszej miłości, pełen wspomnień i niewypowiedzianych słów. Ze smutnym uśmiechem przypominasz sobie wszystkie wspólne chwile, tak żywe i pełne emocji, jakby zdarzyły się wczoraj. Papieros powoli się dopala, a Ty jeszcze raz zaciągasz się, zanim wsiadasz z powrotem do samochodu.

Wiesz, że nadszedł czas, by coś zmienić, by podjąć ryzyko, które kiedyś wydawało się tak przerażające. Włączasz silnik i ruszasz w dalszą drogę, z nadzieją, że tym razem wszystko potoczy się inaczej. Twoje serce pełne jest nadziei, a każdy kilometr przybliża cię do tego celu. Nawet, jeżeli odniesiesz porażkę , to wiesz że warto. Nie odpuścisz. Nie tym razem.

~*~

Witam! 

Troszeczkę mdły ten Pan wyszedł , ale obiecuję że się rozkręcimy! Damiano David na wizerunku... Gość jakoś idealnie mi pasował. Kobieta z opowieści jak najbardziej do oddania. Z racji, że lata temu pisałam i muszę się wdrążyć, liczba wątków jest póki co ograniczona.

3 komentarze:

  1. [Hej,
    Coś mi ten login chyba gdzieś przebijał się jak przez bardzo gęstą mgłę, więc witam ponownie, bo chyba miałam rację, że gdzieś się tam już miałyśmy okazję spotkać.
    Przechodząc jednak do Nathaniela, sądzę że w cale nie wyszedł ci mdły. Ba, pokuszę się raczej o stwierdzenie, że może trochę zagubiony i samotny. Pozostaje tylko liczyć, że to ostatnie niedługo się zmieni, czy to za sprawą odzyskania względów dawnej miłości, czy też kogoś innego.
    Życzę samych porywających wątków i masy weny, a w razie chęci zapraszam do siebie.]

    Wendy, Liberty, Monti & Delio

    OdpowiedzUsuń
  2. [ Hej, hej!
    Ja absolutnie bym nie powiedziała, że Ci ten pan wyszedł mdły! Moim zdaniem karta brzmi zachęcająco, wręcz zapraszająco do poznania :D
    Życzę ci dużo weny, czasu i ciekawych wątków! Gdyby była ochota, zapraszam w swoje skromne progi! ]

    Raven

    OdpowiedzUsuń
  3. [Wyszło bardzo ciekawie, bo niewiele w karcie zdradzasz, a człowiek chciałby poznać odpowiedzi na wszystkie pytania, które się tutaj namnożyły :D Może nadszedł w końcu ten moment, żeby z gościa stać się mieszkańcem? Tego mu życzymy, a Tobie dużo dobrej zabawy w tej małej, ale szalonej mieścinie! :)]

    Tanner Gentry
    & Rowan Johnson

    OdpowiedzUsuń