12.09.2024

[KP] Pandora Bartley

Holding on to every word, you're diving deep into every part of me
Pandora Bartley
11 stycznia 1999, Mariesville — rodowita mieszkanka — młodsza córka Eliana i Zary Thornton, członków szanowanej rodziny Thornton od pokoleń zamieszkującej Mariesville — od piętnastego roku życia mieszkała w nowym jorku — od paru miesięcy znów w mariesville — djka i producentka muzyczna zajmująca się głównie muzyką elektroniczną, EDM, dubstepem, chillstepem i new beat — porzucone studia z toksykologii sądowej — do rodzinnego miasta wróciła, aby odbudować relację z siostrą, Ianthe — jeszcze do niedawna żona, już niedługo rozwódka — nienaganna uczennica pomimo wielu dziwactw uważana za złote dziecko, do czasu — swój nienaganny wizerunek rozbiła, gdy wdała się w romans ze swoim nauczycielem i wraz z nim uciekła z miasta — wzięli ślub od razu po ukończeniu przez pandorę 18 lat — od tamtego czasu wszystko zaczęło się sypać — decyzję o rozwodzie podjęła po tym, jak przyłapała edwarda w łóżku z inną — wciąż nosi jego nazwisko i sama nie wie, czy chce wracać do nazwiska rodziców, z którymi nigdy nie miała dobrej relacji — schizofreniczka z hiperfantazją, która coraz częściej ma problemy z odróżnianiem rzeczywistości od halucynacji i własnej wyobraźni


Nauczyciele zawsze ją uwielbiali — mała Pandora Thornton, zawsze zadająca pytania w trakcie lekcji, zawsze przygotowana, zawsze z idealnymi wynikami. Była taka mądra, mówili, tak niesamowicie dojrzała jak na swój wiek. Nie miała wielu znajomych, nie — między lekcjami zazwyczaj siedziała sama, w swoim świecie, z książką w ręku lub szkicownikiem. Tak, młoda Pandora Thornton była nieco samotna, ale jaki miała potencjał!

Wszyscy powtarzali, że daleko zajdzie w życiu. Że czekala ją świetlana przyszłość.

Do czasu.

Edward Bartley był młody, przystojny, i wszystkie uczennice się w nim podkochiwały. Jak pozostali nauczyciele, szybko znalazł w Pandorze swoją ulubienicę — i niedługo po przejęciu posady w Mariesville, zaproponował Pandorze lekcje indywidualne, z nadzieją, że będzie mogła szybciej ukończyć liceum i dostać się na wymarzone studia. Lekcje szybko przekształciły się w sekretne randki, które nie pozostały sekretem na długo.

Młoda Pandora Thornton miała romans z nauczycielem.

~*~

Kiedy uciekała z Mariesville, obiecała sobie, że już więcej tam nie wróci. Ianthe złapała ją przy drzwiach, z niewielką walizką w ręku i telefonem z już wykręconym numerem Edwarda, i wybuchła: nazwała ją szmatą, którą ten stary oblech owinął sobie wokół palca, idiotką, której fantazje kompletnie pomieszały w głowie, wariatką, która jeszcze tego pożałuje, i że jeszcze wróci, na kolanach prosząc o przebaczenie. Rodzice oglądali cały ten teatrzyk z boku, z minami jasno komunikującymi, że lepiej, żeby się wyniosła z ich życia raz na zawsze i przestała szargać ich wizerunek.

I Pandora wyszła. Wyniosła się z ich życia, porzuciła je na rzecz tego bardziej ekscytującego, szczęśliwszego, u boku mężczyzny, którego kochała. Nie oglądała się za siebie; bo i przecież nie miała po co się oglądać.

~*~

Pandora miała piętnaście lat, Nowy Jork był wszystkim, o czym marzyła, a Edward ją kochał. Nie liczyło się dla niej nic prócz brania z życia garściami i trzymania dłoni Edwarda w swojej; nawet jeśli samo istnienie ich związku miało być wbrew prawu jeszcze dwa długie lata. Pandora była szczęśliwa — i kiedy Edward oświadczył się, zgodziła się.

Dopiero po ślubie, który miał miejsce zaledwie dwa tygodnie po jej osiemnastych urodzinach, wszystko zaczęło się sypać. Pandora miała plany, marzenia, ambicje — i kiedyś wydawało jej się, że Edward ją wspierał.

Pierścionek wszystko zmienił. Relacja, która kiedyś była jej schronieniem, powoli zaczęła przekształcać się w klatkę. Pandora starała się być idealna — najpierw w oczach rodziców i nauczycieli, potem dla Edwarda, bez skutku. Nagle to, co ubierała, było zbyt wyzywające; na studiach spędzała zbyt wiele czasu i na pewno wdawała się w relacje ze swoimi rówieśnikami; jej gust muzyczny był do bani, i w oógle co sobie ubzdurała, że będzie muzykiem? Błagam, kto chciałby słuchać jej shitu, przecież nigdy nie miała nic wartościowego do powiedzenia i podzielenia się ze światem. Gdyby tylko była normalna—

Przyłapanie na zdradzie przelało czarę goryczy. Dziesięć lat — dziesięć długich lat spędziła robiąc wszystko, co w swojej mocy, by być idealną partnerką dla Edwarda i nadal nie była wystarczająco dobra. Dziewczyna, którą znalazła z nim w łóżku, brała od niego korepetycje — i nie była jedyną. Jednego wieczoru jej małżeństwo rozpadło się na dobre, a jej idyllę pokrył pył.

I nagle, po raz pierwszy w życiu, Pandora poczuła się wolna. Zaczęła robić wszystko to, na co próby przypodobania się innym nigdy nie pozwalały. Ubierała się, jak chciała, zrobiła parę tatuaży i kolczyków, o których zawsze marzyła, całkowicie pochłonęła się muzyce. I wróciła. Wróciła do Mariesville, bo jedną z rzeczy, których żałowała najbardziej, to jej relacja z Ianthe i to, w jaki sposób się zakończyła. Wróciła do Mariesville jako Pandora Bartley i na próżno szukać w niej nieśmiałej, cichej Pandory Thornton, idealnej uczennicy i wzoru do naśladowania. Nie ma zamiaru żyć dla innych — po raz pierwszy zaczyna czuć się dobrze we własnej skórze i nie zamierza nikomu pozwolić jej tego odebrać.
I melt in your afterglow, I fade with the light deep in your eyes
The way our connection flows, Too close to the flame, my heart can't contain
BadLiar
cześć! na wizerunku fka twigs, cytaty od jasona rossa
mail: jinxed.by.v@gmail.com
przyjmę wszystko :D

7 komentarzy:

  1. [ Jej, tyle się tu dzieje, aż nie wiem, od czego zacząć. Niezwykle barwna postać i to zdumiewające ile ma w sobie odwagi. Miała piętnaście lat i była zakochana, ale żeby rzucić wszystko i iść w nieznane, musiała na pewno mocno to przeżyć. Poświęciła prawie połowę życia dla faceta, który zamiast jej dodać skrzydeł, oberwał ją z wszystkiego. Mam nadzieję że skisną mu &@$@. A teraz Pandora wraca i to już na prawdę wielki akt odwagi, bo zmierzy się tu na miejscu nie tylko z siostrą, ale wspomnieniami i pewnie wyobrażeniem samej siebie sprzed lat.
    Jest absolutnie fantastyczna. Trzymam kciuki, aby znalazła tu miejsce dla siebie, tej prawdziwej i szczerej. Abi będzie jej kibicować i na pewno gdyby chciała miec taką przyjaciółkę jak ruda, wesprze ją w każdej decyzji. Udanej zabawy! :) ]


    Abigail

    OdpowiedzUsuń
  2. [Hej,

    Muszę przyznać, że po zaznajomieniu się z historią Pandory nie potrafię do końca zadecydować, czy aby na pewno powinnam jej współczuć rozpadu związku, w którym spędziła aż dziesięć długich lat. Odnoszę bowiem wrażenie, że ten i tak był jedynie nic niewartą ułudą, a sama dziewczyna tylko piękną zabawką w rękach o wiele starszego faceta, o którego wątpliwym poczuciu etyki lepiej nie wspominać.
    Życzę samych porywających historii i wiecznego deszczyku weny, a w razie chęci zapraszam na wspólne kombinacje.]



    Liberty & zerkająca z roboczych Manar

    OdpowiedzUsuń
  3. [Przyjaciół nigdy dość, kto lepiej od nich wysłucha narzekań i pomoże obalić butelkę domowego winka? ;) Jeśli tylko masz chęć, spróbujmy je zestawić teraz, gdy Abi jest taka jak zawsze była - czort rozczochrany, a Pandora przeszła prawdziwą metamorfozę.
    Musimy tu jednak pomyśleć nad czymś innym, jak zwierzenia miłosne, bo ruda nie narzeka, kisi wszystko w sobie :P ale może jeśli dziewczyny utrzymywały kontakt przez ostatnie lata, to są na bieżąco? Możemy zacząć od tego, że pewnego wieczoru dziewczyna błyszcząca jak gwiazda filmowa wraca i zatrzymuje się w pensjonacie o, zobaczymy dokąd nas to poniesie, jak drzwi otworzy jej Abi :)
    Mogę zacząć, ale dziś chyba nie dam rady. Jakiś masz chęć sama coś podrzucić - śmiało! ]


    Abi

    OdpowiedzUsuń
  4. [Łączy je romans z nauczycielem i powrót do Mariesville po gorzkim zakończeniu tego romansu. Chociaż... Romans to miała Betsy, a Pandora prawdziwy, poważny związek. Podziwiam, że jako nastolatka była pewna swoich uczuć do Edwarda. I jego uczuć też.
    Jeśli Pandora szuka kogoś do pogadania, do szalonych przygód, do towarzyszenia w jakichś dorywczych zajęciach, to zapraszam do Betsy. ;-)]

    Betsy Murray

    OdpowiedzUsuń
  5. [Muzyka elektroniczna <3 Pandora już skradła moje serce, a jak będzie organizowała jakiś rave, to proszę o info i mapkę dotarcia na miejsce!
    Przydarzyła się jej okropna historia, a koleś powinien iść do więzienia za bycie sami-wiemy-kim, ale najwidoczniej nikt nie zainteresował się tą sprawą jak trzeba. Szkoda, grooming często jest mocno bagatelizowany. Pandora zdaje się jednak umiejętnie przeistaczać traumę w siłę, a jej przemiana i wykorzystana szansa na odkrycie siebie, nareszcie, to bardzo inspirujący rezultat.
    Nasze postacie mają szansę na muzyczne powiązanie, więc jeśli masz ochotę jakoś to rozwinąć, bo widzę potencjał, to zapraszam! Ogólnie życzę dużo weny i samych wspaniałych historii.]

    Damien

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj w Mariesville, Jinx

    Historia Pandory pełna jest wyzwań, ale cieszymy się, że znów jest wśród nas. Jej powrót to szansa na nowe początki! Bez względu na przeszłość, Mariesville to miejsce, gdzie może odnaleźć siebie na nowo – i oby się udało!

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. [Cześć!
    Ech, tego typu związki po prostu nie mogą skończyć się dobrze. Na całe szczęście Pandora postanowiła rzucić dziada w cholerę i zacząć żyć własnym życiem. Bardzo mocno jej kibicuję! Życzę, żeby udało jej się uporać z każdą trudnością, skoro już nie musi wpasowywać się w ramy narzucone przez innych.

    Mnóstwa wspaniałych wątków i nieskończonych pokładów weny! :)]

    Eloise

    OdpowiedzUsuń